

Będąc na cmentarzu w Przytocznie, nie sposób nie zauważyć kwatery grobów rodziny Przanowskich i Kuszell, dziedziców majątku Przytoczno. W dzisiejszym poście chcę przybliżyć małżonków Wojciecha Przanowskiego i Maryanny Przanowskiej z d. Wessel.
Czego można dowiedzieć się z napisu na płycie nagrobnej Wojciecha? Na początek wyjaśnienie: otóż płyta nagrobna do początku lat 80-tych XX wieku spoczywała na grobie Wojciecha Przanowskiego na cmentarzu przykościelnym w Jeziorzanach. Ówczesny proboszcz ks. Jan Milanowski rozpoczął budowę nowej dzwonnicy, więc zdecydowano, że płyta nagrobna Przanowskiego zostanie przeniesiona na cmentarz w Przytocznie. Jedną z osób zaangażowanych w relokację płyty był p. Stefan Ciołek z Przytoczna.
W 1830 r. cmentarz w Łysobykach był już zapełniony, więc szukano nowego miejsca na pochówki. Początkowo wybrano kwaterę przy dzisiejszych tzw. Krzyżówkach w Przytocznie, w miejscu, gdzie mieści się obecnie przedsiębiorstwo p. Wesołka. Po niedługim czasie ponownie szukano miejsca na cmentarz i wybrano je przy drodze do pól zwanych Podlędzie lub przy drodze do Podlodowa, ale i tu lokalizacja okazała się nietrafiona. W końcu cmentarz usytuowano przy trakcie z Przytoczna do Woli Blizockiej i to miejsce okazało się trwałe, cmentarz tu funkcjonuje do dzisiaj. Dlaczego szczątki doczesne Wojciecha spoczęły na przykościelnym cmentarzu w Łysobykach, mimo że był już zapełniony? Był to czas, kiedy ciągle poszukiwano terenu pod nowy cmentarz. Myślę , iż sporadycznie, dla osób znaczących w lokalnej hierarchii społecznej, w sprawie pochówku czyniono wyjątki. W końcu Przanowski był dziedzicem Przytoczna.
Jakie informacje dostarcza odczytanie epitafium z płyty nagrobnej Wojciecha Przanowskiego:
D O M
Wojciech
Przanowski
b. Kapitan
b. Wojsk Polskich
Ur. 1788
Zm. 1853 r. 10 marca
Najlepszemu Mężowi
i Ojcu
Żona z dziećmi tę pamiątkę
nad grobem stawiają
Wiemy, w którym roku się urodził, w 1788. Z innych źródeł wiadomo, że przyszedł na świat w Markuszowie. Jego rodzice to: Wojciech Przanowski h. Nowina i Serafina Przanowska z d. Hofman. Początkowo swoje życie zawodowe związał z wojskiem, stąd informacja w epitafium iż był kapitanem wojsk polskich. Z dostępnych mi źródeł wiem, że w latach 1817-1822 służył jako porucznik 1 pułku w Radzyniu Podlaskim. W l. 1822-1823 służył już jako kapitan w 3 pułku także w Radzyniu. Od 1824 do 1830 r. w 1 pułku i nadal w Radzyniu. Wiadomo, że założył rodzinę i mieszkał w Przytocznie. W akcie zgonu zapisano, że jego zgon zgłosili do proboszcza Zakrzewskiego w Łysobykach: Jan Marcinkowski l. 45- dzierżawca dóbr Białobrzegi, tamże zamieszkały i Felix Łapczyński l. 42 – właściciel Krępy i Kawęczyna.
Zaraz powyżej płyty Wojciecha znajduje się nagrobek jego małżonki Marianny Przanowskiej z d. Wessel. Na cokole widoczne jest tylko część epitafium, czas zrobił swoje i część napisu jest nieczytelna. Jednak sens można uchwycić:
Boże słodki błogosław
każdemu kto zbliży się
westchnieniem [za duszę?]
Marianny Przanowskiej
zmarłej w wieku…?
dnia …?
18…?
Podobnie napis na płycie poza imieniem i nazwiskiem oraz datą śmierci jest nieczytelny. Można jedynie dostrzec:
Marya z Wesslów
Przanowska
1864
Wiadomo, że w chwili śmierci miała 59 lat. Przyszła na świat w 1805 r. w Szczekarkowie. Jej zgon zgłosili do proboszcza Grzybowskiego w Łysobykach: Jan Marcinkowski dziedzic dóbr w Kłoczewie i dzierżawca dóbr Przytoczno oraz Feliks Łapczyński właściciel dóbr Kawęczyn, obaj mający po 56 lat. Maryanna zmarła 9 sierpnia 1864 r. w Lublinie, gdzie osiadła po śmierci męża.
W 1830 r. Wojciech ożenił się z Marianną Wessel h. Rogala, córką Adama Wessla i Aldony Marianny Wessel z d. Grabowska. Związek małżeński zawarli w Lubartowie.
Wiadomo, iż w 1832 r. ojciec Marianny – Adam Wessel nabył część dóbr Przytoczno, zapewne od Grzegorza Zbyszewskiego. 8 lat później (w 1841r.) kontraktem kupna-sprzedaży swoją część majątku w Przytocznie Adam przekazuje córce Mariannie Przanowskiej, żonie Wojciecha. Właścicielami całego majątku przytockiego małżonkowie Przanowscy stają się w 1846r., przypuszczalnie poprzez zakup część dóbr przytockich od Walentego Jaźwińskiego.
Małżonkowie Przanowscy założyli folwark zwany Wojciechówka lub Marianka (od imion założycieli), dzisiaj powszechnie używa się nazwy Sad. Przanowski był członkiem Towarzystwa Rolniczego w Królestwie Polskim. Jego żona określana jest przez proboszcza parafii Łysobyki – Bolesława Grzybowskiego jako kolatorka kościoła w Łysobykach. Poprzedni proboszcz – Zakrzewski miał z Marianną proces o prawo wypasania bydła na pastwisku przytockim.
Wydaje się, że małżonkowie tworzyli szczęśliwy związek. Doczekali się kilkorga dzieci, synów: Adama 1831-1901, Kazimierza Bernarda 1838-1882, Michała Eugeniusza 1840-1870, Jana Feliksa (brak danych), Wojciecha Leona 1844-1924, oraz dwóch córek: Marianny Walentyny 1834-1886 i (jak podaje w akcie zgonu ks. Bolesław Grzybowski, chociaż Klemens Kurzyp w swojej książce „Dobra ziemskie w dawnym powiecie stężyckim tej córki nie wymienia) Sabiny (brak danych).
Już po śmierci męża Marianna i jej syn Adam 12 sierpnia 1859 r. spisali akt notarialny u Leona Buczkowskiego, notariusza w Radzyniu Podlaskim, ustanawiający powstanie wsi Walentynów. W tym czasie Marianna mieszkała już w Lublinie w domu pod nr 317, dlatego w jej imieniu działał syn Adam jako plenipotent.
Na pierwszym zdjęciu groby Przanowskich, na drugim płyta nagrobna Wojciecha Przanowskiego, zaś na trzeciej fotografii nagrobek Marianny Przanowskiej z d. Wessel.