Pierwsza od prawej to moja babcia Helena jeszcze wtedy Kubicka. W 1938 roku wyszła za mąż za Stanisława Rafalskiego, także z Łysobyk i przyjęła nazwisko męża. Kiedy babcia Helena miała 8 lat a jej siostra Marianna 5 lat, zostały półsierotami. Ich matka Marianna z d. Gałązka zmarła w sierpniu 1919r. Ciekawą postacią był ojciec babci Heleny, Franciszek Kubicki. Pochodził z Firleja. Na przełomie XIX i XX wieku służył w armii carskiej. Walczył jako żołnierz cara Mikołaja II w wojnie japońsko-rosyjskiej w Mandżurii w latach 1904-1905, był adiutantem pułkownika. Służba wojskowa miała tę dobrą stronę, że pradziadek Franciszek świetnie opanował język rosyjski. Okazało się to bardzo przydatne, gdy w 1944r. na teren gminy Łysobyki wkroczyły wojska sowieckie. Najprawdopodobniej ze służby wojskowej został zwolniony w 1908 lub 1909r. Wracał do domu, tak się złożyło, że przez Łysobyki. Na odpoczynek zatrzymał się w domu rodzinnym mojej prababci Marianny. Pradziadek Franciszek i prababcia Marianna byli z tego samego 1875 roku. Jak na ówczesne standardy nie byli już młodzi. Nie wiem, czy spodobali się sobie, czy może była to racjonalna kalkulacja, ale w 1910r. zawarli związek małżeński. W 1911r. urodziła się moja babcia Helena, a w 1914r. jej siostra Marianna. Po stracie matki wychowywał je tylko ojciec. W 1925r. pradziadek Franciszek ożenił się z Józefą Sikorską, z wdową z trójką dzieci. Byli niemal sąsiadami. Szybko okazało się, że żona źle traktowała jego córki, dlatego też każda rodzina zamieszkała w swoim domu. Kiedy babcia stała się panienką, wyjechała do Warszawy i tam zarabiała, służąc w zamożnych domach. Z tego okresu wyniosła nie tylko pewną niezależność finansową, ale też wyrobiła sobie tzw. dobry gust, bardzo dbała o to, by elegancko wyglądać. Ten początek okresu warszawskiego nie był chyba dla niej zbyt trudny, gdyż na Pradze mieszkała siostra pradziadka Franciszka, Władysława Węglińska, więc babcia Helena miała wsparcie i łatwiejszy start w mieście, którego przecież nie znała. Po ślubie z dziadkiem Stanisławem zamieszkali w jej rodzinnym domu, który stał przy dzisiejszej ulicy Jeziornej. W 1939r. urodził im się syn Henryk, a w 1940r. moja mamusia Daniela. Pradziadek Franciszek Kubicki zmarł Warszawie w 1964r. (mieszkał od lat 50-tych w Warszawie u młodszej córki Marianny), zaś moi dziadkowie Helena i Stanisław odeszli w latach 70-tych.
W środku stoi Stanisława Stępniak z Łysobyk. W 1937r. Stanisława poślubiła Stanisława Kijka także z Łysobyk. W następnym roku urodziła im się córka Kazimiera. W 1939r. Stanisław Kijek został zmobilizowany i poszedł na front. Walczył w szeregach Armii Pomorze w bitwie nad Bzurą. Tam dostał się do niewoli. Cały okres wojny aż do 1945r. spędził najpierw jako jeniec, a potem jako robotnik rolny u baora w miejscowości Kirchves. W 1951r. urodził im się syn Ryszard, a w 1953 drugi syn Zbigniew.
Nie wiem, kim jest ostatnia osoba. Może ktoś rozpozna.