Sylwetki organistów w parafii Łysobyaki/Jeziorzany

Górny rząd, stoi od lewej: organista Franciszek Grotnik, Kochańska, Ludwik Protasiewicz, sekretarz gminy, nieznana mi osoba, pisarczyk – urzędnik Gminy. Dolny rząd od prawej Feliks Kępa z Przytoczna, ks. Paweł Denejko. Dwóch pozostałych nie potrafię wskazać. Zdjęcie wykonano w roku 1942r. lub 1943.

Organista Franciszek Grotnik przybył do parafii w Łysobykach w latach 20-tych. Pochodził z Baranowa. W Łysobykach rozpoczął pracę, kiedy proboszczem był ks. Aleksander Zaremba. Z Łysobykami związała swoją przyszłość również jego siostra Helena, która wyszła za mąż za Kijka, miejscowego gospodarza. Mieszkali przy ulicy Ogrodowej. Dzisiaj posesja ma innego właściciela.

Grotnik związał swoje życie z Łysobykami nie tylko zawodowo, ale i rodzinnie. Pod koniec lat 20-tych przypuszczalnie w 1928 lub 29 roku ożenił się z kuzynką ks. Zaremby Apolonią Jabłońską. Apolonia była gospodynią księdza. Małżeństwo zostało skojarzone przez ks. Zarembę, mimo, że wybranką serca organisty była inna kobieta – Kochańska, wraz z rodzicami mieszkała na Budzyniu (obecnie ul. Warszawska). Dzisiaj dom Kochańskich jest własnością sołtysa Szabelskiego. Małżonkom w 1930r. urodziła się córka Maria, a w 1934r. lub 1935r. syn Kazimierz ( Został księdzem. Karierę duchowną aż do sakry biskupiej zrobił w USA, gdzie wyemigrował w latach 60-tych). W czasie wojny urodziła im się jeszcze jedna córka Jadwiga, która w wieku trzech lat w 1945r. zmarła na zapalenie opon mózgowych. Podczas wojny uratował organy przed przejęciem ich przez Niemców, uszkodził instrument i jako zepsuty okupant nie zarekwirował. W czasie pobytu w Łysobykach współpracował z wieloma proboszczami: ks. Aleksandrem Zarembą, ks. Janem Kazimierczakiem, księżmi Czesławem Wrzoskiem, Stefanem Gimalskim, Pawłem Denejko i przez kilka lat z Ewarystem Puchalskim. Na początku lat 50-tych podjął pracę w parafii Dęblin. Ostatecznie osiadł w Kraśniku, w rodzinnych stronach żony. Zmarł w Kraśniku pod koniec lat 80-tych i tam spoczął na cmentarzu.

Ślub córki Ewy. Obok panny młodej z wąsikiem organista Grotnik, a obok niego jego żona. Na dole chłopiec, który siedzi po turecku to syn organisty, który został księdzem, a w USA doszedł do sakry biskupiej. Zdjęcie pochodzi z końca lat 40-tych lub z początku 50-tych.

Dawne gospodarstwo siostry Grotnika Heleny Kijek. Z dawnych zabudowań pozostały budynki gospodarcze. Sprzedano działkę obecnym właścicielom w latach 70-tych.

Chór kościelny. Obok ks. Zaremby organista Grotnik, po drugiej stronie ks. jego żona Apolonia. Zdjęcie wykonano ok. 1928r. lub 1929r. Obok Grotnika siedzi moja babcia Helena Rafalska z domu Kubicka.

Wśród widocznych chórzystów w środku w płaszczu stoi organista Grotnik (z wąsikiem). Obok niego syn Kazimierz a za nim córka Ewa, obok organisty żona. zdjęcie wykonano ok 1948 lub 1949r. Zdjęcie wykonano na rynku w Łysobykach, na wysokości parku.

Chór kościelny. W środku mężczyzna z wąsikiem to organista Grotnik, pod rękę trzyma go córka Ewa. Zdjęcie zrobiono na placu przykościelnym pod koniec lat 40-tych. Siedzi pierwsza od prawej moja ciocia, siostra ojca Józefa Wernicka.

Wśród widocznych osób chórzyści z naszej parafii, można ich rozpoznać po bukiecikach kwiatów, które trzymają kobiety, zaś nasi chórzyści mają kwiaty w butonierkach. Wśród chórzystów , górny rząd kobiet piata od lewej jest moja babcia Helena Rafalska z domu Kubicka W środku między księżmi siedzi organista, od prawej między księżmi siedzi żona organisty z córeczką. Na samym dole muzycy z Łysobyk i Przytoczna. Zdjęcie wykonano ok. 1931r.

Dodaj komentarz