Jak świętowano odzyskanie przez Polskę niepodległości przed II wojną światową w gminie Łysobyki

1931 r.

„Nadmienić trzeba, że z inicjatywy kierownika szkoły [w Przytocznie] udekorowana była szkoła na dzień 11 listopada. Dekoracje spoczywały w rękach p. Wandy Bancerówny. Portret Prezydenta i godło na pięknym tle zostały ozdobione jedliną i chorągiewkami różnej wielkości, a wieczór były oświetlone lampionami. Zwyczaj ten utrzymuje się już od kilku lat”

1933r.

„ Dnia 10 listopada dzieci naszej szkoły [w Przytocznie] udekorowały budynek szkolny [w Przytocznie] portretami Pana Prezydenta i Marszałka J. Piłsudskiego, godłem Polski, gałązkami świerkowymi i lampionami, które wieczorem oświetliły dekorowany budynek. Zajęli się urządzeniem pp. Deputat i Beczek. Dnia 11 listopada zebrały się dzieci przed szkołą [w Przytocznie] i udały się z nauczycielami na uroczyste nabożeństwo [w Łysobykach], które uświetnione zostało śpiewami chóru szkolnego z Łysobyk kierowanego przez p. Leonarda Kołodzieja. Jednostka stworzyła chór i dała popis już nie pierwszy. Od 12 lat uroczystość rocznicy 11 XI 1918r. nie była tak uroczyście obchodzona. Była też garstka strażaków i strzelców z Łysobyk.

Na 12 listopada zapowiedzieliśmy akademię w miejscowej remizie strażackiej [budynek remizy stał w miejscu obecnego placu zabaw przy stawie strażackim]. Uroczystość zaczęła się o godz. 16.10 Porządek: Przemowa kierownika [Juliana Wanata]- Co zrobiliśmy w ciągu 15 lat.

Chór -„Jeszcze Polska nie zginęła”

Wojcieszkówna – „Nie zginęła”

Chór – „Przybyli ułani”

Iwanowski – „Dziś Polsko twoje imieniny”

Chór – „Święta miłości”

Łukasikówna – „Józefowi Piłsudskiemu w hołdzie „

Chór – „Kadrówka”

Lemieszek Leokadia – „Kocham cię ziemio”

Chór – Legiony”

Pasieka Henryka – „Zwalonym krzyżom, zapadłym mogiłom”

Kurowska Leokadia – „Nie wydrzecie”

Kielmas Leokadia- „Do Komendanta”

Wszyscy zebrani – „Rota”

Sala przybrana lampionami wywoływała nastrój, ludność dopisała. Jeszcze przedstawiono 2 obrazki sceniczne z książki Z. Roguskiej. Opracowaniem obrazków, urządzeniem sceny zajął się gorliwie p. Deputat przy pomocy dzieci, p. Beczek opracował piosenki”.

1934r.

„Dnia 10 listopada urządzono na wniosek p. Beczka capstrzyk, w którym wzięły udział dzieci szkolne z lampionami, Strzelcy i członkowie tutejszej Straży Pożarnej [w Przytocznie]. Na czele pochodu kroczyła orkiestra (grali bezinteresownie), potem dzieci z 4 olbrzymimi lampionami, strażacy razem ze strzelcami, dzieci szkolne. Porządek utrzymali nauczyciele. Wieczorem przed szkołą nastąpiła zbiórka. Przed marszem miał mowę ob. Nowowiejski. Wzruszenie nie pozwoliło mu dokończyć . Wyręczył go J. Wanat, kierownik szkoły. Pochód ruszył przy dźwiękach muzyki. Wszystko co żyło, wyległo na drogę prowadzącą do Łysobyk. Po przejściu Przytoczna cały oddział ruszył do Łysobyk, wywołując poruszenie wśród tamtejszej ludności. W drodze powrotnej udano się na miejscowy cmentarz, gdzie otoczono grób Bogdana Piskorskiego – dzieci zaśpiewały – „W mogile ciemnej” i „Jeszcze Polska nie zginęła” . Oddział z karabinami prezentował broń. Po opuszczeniu cmentarza udano się na plac w środku wsi, gdzie zapalono przygotowany stos, wyjaśniając jego znaczenie. W czasie palenia wici z drzewa uczczono pamięć bohaterów z Przytoczna, którzy polegli za ojczyznę w czasie wojny polsko-bolszewickiej. Po wygaśnięciu ognia, pochód został rozwiązany. Starzy jeszcze długo gwarzyli, wspominając swoje przeżycia. Dnia 11 listopada Strzelcy wzięli udział w nabożeństwie w miejscowym kościele [w Łysobykach]”

Tekst stanowią fragmenty kroniki szkolnej Szkoły Powszechnej w Przytocznie. Portrety ukazują osoby wymienione w tekście.

Dodaj komentarz