Historia w mieszkańcach zapisana – Ludwik Protasiewicz

Dawny budynek urzędu gminy w Łysobykach (od listopada 1965r. Jeziorzany). Zbudowano go po I wojnie światowej i służył miejscowym władzom do 1972r. W różnych okresach czasowych obok urzędu gminy mieściły się tu też inne instytucje: biblioteka publiczna, bank, posterunek policji. Pod koniec lat siedemdziesiątych i przez lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte aż do 2016r. mieściło się tu przedszkole.

Ludwik Protasiewicz –pewnie jest już niewiele osób, które wiedzą, kim był. Przybył do Łysobyk w 1919r. i rozpoczął pracę jako sekretarz gminy. W widocznym na zdjęciu budynku z gankiem przed wojną, w czasie wojny i po wojnie do 1972r. mieścił się w nim urząd gminy Łysobyki. Protasiewicz poprzez siostrę był skoligacony z rodziną Radomskich, dlatego zamieszkał w ich domu przy ulicy Rynek (obecnie w budynku tym mieści się Ośrodek Pomocy Społecznej- dom widoczny jest na zdjęciu poniżej). We wspomnieniach najstarszych mieszkańców Jeziorzan jawi się jako mężczyzna niskiego wzrostu, garbaty, ale bardzo elegancki. Nauczyciel z Blizocina Tadeusz Nieśpiałowski tak wspomniał Protasiewicza w swej książce „Czas grozy i oporu”” „(…) skinieniem głowy i sakramentalnym „dzień dobry” powitałem (…)Ludwika Protasiewicza, przemiłego i bardzo mądrego garbuska, który mimo swojej ułomności był zawsze bardzo przyjazny i pogodny.” Protasiewicz zaangażował się w życie społeczne gminy i parafii. Cieszył się zaufaniem i poważaniem. Czynnie włączył się w remont kościoła. Sfinansował wykonanie jednego z witraży, który można dostrzec w pierwszym oknie po lewej stronie kościoła. Widnieje na nim napis „Dar Ludwika Protasiewicza”. Ks. Kazimierczak w kronice parafialnej zapisał, iż zamówił organy do kościoła, których koszt opiewał na 13 200 zł. Kwota ta miała być wypłacona w trzech ratach: w 1939r., 1940r. i 1941r. Gwarantami tych ustaleń spisanych w umowie byli: dziedzic Jankowski z Ostrowa, ks. Kazimierczak, dwie osoby z Komitetu Remontu Kościoła oraz Ludwik Protasiewicz. Mieszkańcy mieli do niego zaufanie, o czym świadczą wpisy w kronice parafialnej. Ilekroć działo się coś ważnego, miejscowi przedstawiciele elit udawali się do urzędu gminy [czyli Ludwika Protasiewicza] na naradę. Tak też było, gdy III Rzesza napadła na Polskę. Ks. Kazimierczak zanotował ”W niedzielę spotkałem się w urzędzie gminnym z lotnikami, którzy stacjonowali w Przytocznie we dworze.” Innym razem zapisał: „Obudziłem się o 5-tej rano i poszedłem znów do gminy po wieści.” W czasie okupacji Protasiewicz był zaangażowany w działalność ZWZ-AK. Tadeusz Nierśpiałowski we wspomnianej już książce tak wspomina ten etap życia sekretarza: „W naszej piątce konspiracyjnej Związku Walki Zbrojnej, której dowódcą był profesor Marian Serejski, przebywający we dworze państwa Kuszllów jako dawny kolega szkolny i przyjaciel pana Kazimierza, zaostrzyliśmy czujność i ostrożność, wstrzymując czasowo werbunek nowych konspiratorów. Do naszej piątki oprócz Serejskiego i pana Kazimierza Kuszlla należał jeszcze sekretarz gminy Łysobyki, Ludwik Protasiewicz i proboszcz parafii Łysobyki ks. Jan Kazimierczak. Ja byłem najmłodszym i wiekiem i stażem.” Na stanowisku sekretarza gminy pozostał przez cały okres okupacji.

W styczniu 1945r. komuniści powołali na stanowisko sekretarza gminy osobę z zewnątrz – Dudkiwicza. Protasiewicz został odsunięty od stanowisk kierowniczych. Mieszkańcy gminy nie zaakceptowali tej zmiany i wymogli na władzy powiatowej przywrócenie Ludwika Protasiewicza na stanowisko sekretarza urzędu gminy. W uzasadnieniu tak zapisano: „ (…) wyżej wymieniony jest stałym mieszkańcem gminy i był długoletnim sekretarzem tutejszej gminy, jest dobrze znany mieszkańcom gminy, do którego to mają członkowie zaufanie”. Działania przyniosły pozytywny efekt, jesienią 1945r. przywrócono go do funkcji sekretarza urzędu, którą pełnił do 1950r., kiedy to odszedł ze stanowiska. Nadal jednak pracował w urzędzie gminy, ale jako referent finansowy, stanowisko może mało eksponowane, ale bardzo ważne, szczególnie w kontekście znajomości problemów gminy, jej potrzeb i możliwości. Ponadto był bardzo dobrym urzędnikiem. Łysobyki opuścił w połowie lat pięćdziesiątych i zamieszkał w Kocku. W urzędzie gminy w Łysobykach jako sekretarz przepracował 30 lat i kilka lat jako zwykły pracownik na stanowisku referenta finansowego.

Zdjęcie ukazujące mieszkańców gminy Łysobyki zostało wykonane we wrześniu 1937r. Siedzą od lewej: Tadeusz Nieśpiałowski, kasjer, wójt gminy. Stoją od prawej: pisarczyk, Ludwik Protasiewicz, komendant posterunku policji Józef Szałas i kierownik szkoły w Łysobykach – Albin Rosolski. Fotografia pochodzi z książki T. Nieśpiałowskiego „ Czas grozy i oporu”.

Witraż w miejscowym kościele ufundowany przez Ludwika Protasiewicza.

W tym domu należącym do rodziny Radomskich mieszkał Ludwik Protasiewicz. Do swojego mieszkania wchodził wejściem od ulicy.

Dodaj komentarz