W sadzie u Kuszlla

Zdjęcie wykonano tuż przed wojną albo w czasie wojny w sadzie Kazimierza Kuszlla. Wśród kobiet stoi Jan Czubaj. Po wojnie p. Czubaj stał się głównym specjalistą sadownikiem w PGR Przytoczno. Poświęcono mu dwa artykuły w lokalnej gazecie, Sztandarze Ludu. W artykule w nr 65 z 1969 r. napisano m.in.: Żywą tradycją sadów Przytoczna jest szanowany przez załogę mistrz Jan Czubaj, praktyk jakich daleko szukać, który uczestniczył w sadzeniu najstarszych drzew. Kiedy w 1972 r. Jan Czubaj odchodził na emeryturę w Sztandarze Ludu nr 167 z 1972 r. poświęcono mu duży artykuł, w którym podkreślono jego zasługi w rozwoju sadownictwa w Przytocznie: Z grubsza licząc, rośnie w Przytocznie około 200 tys. jabłoni, grusz, śliw i wiśni w różnym wieku, a nie ma takiego drzewa, do którego rozwoju mistrz nie przyłożyłby ręki. (…) Od lipca przechodzi on w stan spoczynku, myśli jednak dalej pracować na połówce etatu. Następcy niestety nie wychował, dzieci urządziły się po swojemu. Zastąpi go na pewno nowy opiekun sadów z dyplomem uniwersyteckim, uzbrojony w teorię. Czy da radę?

Dzisiaj z ok. 130 hektarów sadów w Przytocznie pozostało jedynie wspomnienie. Sadów już nie ma.

Dodaj komentarz