Chwała i cześć bohaterom

Od prawej Józef Kościuk.

Cmentarz w Przytocznie. Pogrzeb Józefa Kościuka

Spotkanie konspiracyjne w mieszkaniu Kościuka,

Józef Kościuk rocznik 1910 przyszedł na świat w rodzinie o tradycjach pszczelarskich w gminie Świerże w powiecie chełmskim. Swoją przeszłość chciał związać z rolnictwem, dlatego podjął naukę w Akademii Rolniczej w Dublanach koło Lwowa. Uczelnię tę po trzyletniej nauce kończono z tyłem agronoma. Jak każdy mężczyzna w okresie międzywojennym został powołany do wojska. Ukończył wtedy Oficerską Szkołę Artylerii w Toruniu w stopniu plutonowego podchorążego. W marcu 1939r. awansowano go na stopień podporucznika. Wraz z wybuchem wojny zmobilizowany walczył w obronie Warszawy. Za bohaterską walkę awansowano go do stopnia porucznika oraz odznaczono Krzyżem Walecznych. Dostał się do niewoli niemieckiej, ale udało mu się zbiec. Przedostał się do Przytoczna, gdzie przed wybuchem wojny pracował jako rządca w majątku Kazimierza Kuszlla. W 1940r. wstąpił do ZWZ-AK, współpracując ze ścisłym kierownictwem Rejonu VII AK. 8 lutego 1944r. do majątku przyjechało gestapo. Weszli do mieszkania zajmowanego przez rządcę. Małżonka Kościuka okłamała ich, mówiąc iż mąż jest w pracy w gospodarstwie. Kiedy Niemcy wyszli, rządca wraz kuzynem skryli się na strychu. Stamtąd widział, że budynek był otoczony. Po chwili Niemcy ponownie weszli do mieszkania i brutalnie znęcając się nad małżonką, chcieli wymusić miejsce ukrycia męża. W tej sytuacji Kościuk zszedł ze strychu, a wtedy hitlerowcy wystrzelili do niego. Ranny leżał na śniegu, jeden z Niemców mówił coś w języku niemieckim, zaś inny pytał go o coś po polsku. Potem pracownicy młyna zanieśli ciężko rannego Kościuka do mieszkania, gdzie zmarł. Pochowano go na cmentarzu w Przytocznie przy głównej alei. Osierocił zonę i dwoje dzieci: ośmioletniego Janusza i czteroletnią Irenę

Po wojnie p. Kościuk z dziećmi zamieszkała w folwarku Marianka (nazywano go też Wojciechów, a dzisiaj używa się nazwy Sad). Moja sąsiadka opowiadała mi, że jako dziecko w latach 50-tych chodziła do niej po kwiaty do dekoracji kościoła.

Dodaj komentarz