Jak ks. Paweł Wronka uratował kościół w Łysobykach.

Wieprz to rzeka dzika, meandruje, na przestrzeni wieków zmieniała koryto. Pod koniec dziewiętnastego wieku rzeka zagrażała istnieniu kościoła. Wody Wieprza płynęły w sąsiedztwie parkanu. W latach 1890-1893 proboszczem w parafii Łysobyki był ks. Paweł Wronka. Chcąc ratować świątynię, podjął się zdawałoby się karkołomnego zadania – zorganizował usypanie grobli na Wieprzu. Na zdjęciu ową groblę wskazuje niebieska strzałka. Parafianie pod wodzą księdza nanieśli ziemię, umocnili wierzbami. Prace były kontynuowane, ale po II wojnie światowej już sporadycznie. Dzisiaj ta grobla nazywana jest Kępą. Po dawnym korycie rzeki w sąsiedztwie kościoła pozostało starorzecze, które od murów parkanu oddziela droga, obecnie asfaltowa.

Zdjęcie dzięki uprzejmości p. Arkadiusza Kruczka

Dodaj komentarz