Jak dawniej organizowano pogrzeby w parafii Łysobyki (1965r. Jeziorzany)

W drodze do kościoła.

Zanim wybudowano kaplicę w Charlejowie, a potem w Przytocznie zmarłego (z każdej miejscowości należącej do parafii, czyli Krępy, Charlejowa, Przytoczna, Woli Blizockiej, Drewnika, Stawika, Ostrowa) przywożono do kościoła w Łysobykach (od 1965r w Jeziorzanach). Po mszy św. kondukt żałobny szedł pieszo na cmentarz w Przytocznie. Jeżeli zmarły pochodził z Jeziorzan trumnę mężczyźni nieśli na ramionach. Wieńce niesiono w rękach. Kondukt utworzony był następująco: najpierw niesiono krzyż i chorągiew, następnie szły osoby z wieńcami, potem szedł ksiądz i organista, w dalszej kolejności wierni uczestniczący w ceremonii, dalej trumna ze zmarłym, za trumną rodzina bliższa i dalsza. Bez względu na pogodę kondukt szedł w takim porządku.

Jeziorzany, lata 70-te.

Pogrzeb Niewieskiego przesiedleńca z Pomorza. Zadenuncjował żołnierzy AK. Wykonano na nim wyrok na Drewniku.

Pogrzeb Niewieskiego. Mężczyzna w środku przy trumnie po prawo to Wacław Sikorski z Łysobyk. Mieszkał na ulicy Folwarcznej.

Dodaj komentarz