Czy w Łysobykach istniał młyn?

Jest takie miejsce w Jeziorzanach, które ludzie nazywają Nokólko. Można tam dotrzeć, idąc wzdłuż rowu zwanego Struga. W miejscu, gdzie wspomniany rów dzieli pola zwane Skoki od łąk, jest to przedziwne i owiane legendą miejsce. Według podań przed wiekami stał tam młyn, który pracował na potrzeby okolicznych mieszkańców. Czyją był on własnością, tego nikt nie wie. Pewnego razu, nie wiadomo z jakiej przyczyny, młyn zapadł się, a w miejscu tym powstało jezioro, które ludzie nazywają Zapadlisko. Droga prowadząca do tego jeziora nosi nazwę Młyńska, a pobliskie pastwisko i część Jeziorzan noszą nazwę Moniska. Tyle legenda, ale są jeszcze relacje najstarszych mieszkańców. Pamiętają oni, że w okolicy wspomnianego jeziora w czasach ich młodości widzieli pozbijane bale dębowe. Niewątpliwie było to dzieło ludzkich rąk, świadczące, że w tym miejscu stała jakaś budowla. Być może właśnie legendarny młyn. Inne konkrety to już zapiski archiwalne: „W 1768r. opłata od mieszczan, bez dochodu z młyna i szarwarku wynosiła niewiele 1331 zł”. Z zapisków z 1864r. odnośnie praw i służebności widnieje wpis: „prawo pobierania wieczystego czynszu od mieszkańców z łąki zwanej zamłynie”. Współczesne mapy w okolicy owego domniemanego młyna ukazują obszar zwany Łąka Młyńska. Legenda przytacza fakty: jezioro zwane Zapadlisko, nazwa Moniska, Nokólko, rów Struga,, ale też fakty zawarte w dokumentach. Czy na pewno to tylko legenda? Być może ktoś ma jakieś informacje na ten temat. Proszę się nimi podzielić.

Dodaj komentarz