„Nie dziwię się, widząc miejscową ludność żydowską. Biedne to, wymizerowane, siedzące chyba z przyzwyczajenia, bo widoków na polepszenie się warunków handlu w tym miasteczku nie ma. (…) Przyglądam się. Miasteczko wyjątkowo mizernie wyglądające. Dawniej było miastem dość zasobnym, ogarniało handel znad Wieprza, dzisiaj nie ma w nim jarmarków, czasem tylko na targi zjawią się jacyś kupcy.” Łysobyki w artykule z „Tygodnika Ilustrowanego” z 1937r.