Trochę o historii szkoły w Jeziorzanach

Anno Domini 1998r.

500-lecie lokacji Jeziorzan.

Nadanie sztandaru Szkole Podstawowej im. Stanisława Staszica w Jeziorzanach.

W 1998r. Szkoła Podstawowa im. Stanisława Staszica w Jeziorzanach obchodziła uroczystość nadania sztandaru. Uroczystość włączona została do obchodów 500-lecia nadania praw miejskich Jeziorzanom. To wielkie święto szkoły poprzedzone zostało imprezami towarzyszącymi: V Biegi Łysobyckie, Festyn sportowo-rekreacyjny. Ukazał się też artykuł w „Dzienniku Wschodnim” w numerze z 9 czerwca 1998r. Z okazji uczczenia tej podniosłej uroczystości rodzice ułożyli tekst piosenki do znanej melodii, a następnie odśpiewali ją. Tekst utworu został zamieszczony poniżej. Zamieściłam również fragment publikacji okolicznościowej ukazującej historię szkoły. Dalsza część wspomnianej publikacji została uwidoczniona na zdjęciach. Fotografie ukazują także budynki szkolne oraz budynki, w których wynajmowano pomieszczenia na klasy szkolne. Zamieszczone zdjęcia klasowe ukazują uczniów z różnych roczników.

Historia szkolnictwa w Łysobykach – Jeziorzanach

Kiedy powstała szkoła w Łysobykach? W świetle znanych dokumentów trudno jest ustalić . Być może istniała w 1764r. kiedy to biskup Sołtyk pozwolił Żydom otworzyć własną szkołę.

Pierwsza wzmianka w dokumentach dotycząca szkoły pochodzi z 1820r. Jest to wykaz mieszkańców Łysobyk, którzy płacili pensję nauczycielowi. Skoro za nauczanie dzieci płacili rodzice, prawdopodobnie uczniów nie było wielu. Mieszczanie łysobyccy nie byli zamożni. Drobne warsztaty rzemieślnicze, małe gospodarstwa rolne, czy lokalny handel nie przynosiły dużych zysków. O lokalizacji tejże szkoły i innych szczegółach wspomniany dokument nie mówi.

O wiele więcej informacji dostarcza notatka z 1831r. Wiadomo, że szkoła mieściła się w drewnianym ciasnym budynku. Uczęszczało do niej 50 dzieci. Nie była to imponująca liczba jak na 767 mieszkańców Łysobyk. Fakt ten potwierdza po raz kolejny ubóstwo łysobyczan. Tylko nielicznych stać było posłać dziecko do szkoły i opłacać nauczyciela. Nauka odbywała się w okresie zimy i przypuszczalnie uczył jeden nauczyciel.

Po upadku powstania styczniowego w 1864r. car nasilił akcję rusyfikacyjną. Tak jak niemal wszystkie przejawy życia Polaków szkoła szczególnie poddana była temu uciskowi. Z tego okresu wzmianki o szkole są śladowe. Wiadomo jedynie, że w 1890r. pracował oddany carowi nauczyciel Siuchta.

W 1915r. w wyniku przegranej na froncie m.in. z terenu gminy Łysobyki wycofali się Rosjanie. Ich miejsce zajęły wojska niemieckie i austro – węgierskie. Dawny zabór rosyjski okupowali Niemcy i Austo-Węgry. Granica stref okupacyjnych biegła wzdłuż Wieprza. Łysobyki i inne miejscowości z tej strony rzeki znalazły się w strefie niemieckiej, zaś Drewnik i okoliczne miejscowości w austriackiej. W tych ciężkich czasach córka miejscowego sekretarza Kowalczykówna z własnej inicjatywy otworzyła szkołę i prowadziła ją bezinteresownie przez 5 lat. Jej czyn zyskał poparcie władz okupacyjnych z siedzibą w Łukowie. Dzieci uczyły się w wynajętych pomieszczeniach, gdyż budynek szkolny spłonął, tak jak większość domów, gdy wycofywały się wojska rosyjskie.

Po odzyskaniu niepodległości zaczęła organizować się władza polska. Rozpoczęła też funkcjonowanie obowiązkowa szkoła siedmioklasowa. Dzieci nadal uczyły się w wynajętych salach, część izb lekcyjnych mieściła się w starym budynku Urzędu Gminy. Wobec trudności lokalowych władze przystąpiły do budowy obiektu szkolnego przy ulicy Babiej. Budowę ukończono w 1923r. W nowym budynku mieściły się cztery izby lekcyjne, dwie sionki, kancelaria oraz dwa pokoiki na poddaszu dla nauczycieli. Do szkoły uczęszczały także starsze dzieci z Przytoczna, Blizocina i Woli Blizockiej. Do 1926r. kierownikiem szkoły był J. Siwiński, następnie Cz. Zagajski, a od 1929r. aż do chwili aresztowania przez gestapo Albin Rosolski. Wśród nazwisk nauczycieli widnieją m.in. następujące: Antoni Zdunek, K. Sośnicka, Matejkówna, Urszula Miturówna, Mróz, Satowski, Jarczyński, Cybulski, Stanisław Deputat, Stanisława Rosolska, Leonard Kołodziej, M. Andrzejewski, ks. Jan Kazimierczak.

W 1933r. szkole w Łysobykach nadano imię ks. Stanisława Staszica w dowód wdzięczności za jego duże zasługi poniesione na rzecz mieszkańców wsi w Polsce XVIII wieku.

Bardzo szybko okazało się, że wybudowany budynek był za ciasny, dlatego nauka odbywała się w domach okolicznych mieszkańców: Jędrychów i Wójcików. Jednak i takie rozwiązanie było niewystarczające. Po rozważeniu różnych propozycji postanowiono wybudować nowy budynek szkolny. Tak ważnym przedsięwzięciem kierował, z ogromnym osobistym zaangażowaniem, Albin Rosolski. Drzewo pozyskano z lasu, który Łysobyki posiadały pod Walentynowem. Jego transportem na tzw. żelaźniakach zajęli się gospodarze z Łysobyk. Szkołę budował cieśla z Drewnika Michał Radomski. Budowę ukończono w 1936r. i stopniowo oddawano do użytku. Wykończeniem sali gimnastycznej zajęła się po II wojnie światowej Stanisława Rosolka.

Okres okupacji był bardzo ciężki. W obozach koncentracyjnych zginęło trzech nauczycieli: kierownik szkoły Albin Rosolski, Stanisław Deputat i ks. Jan Kazimierczak. Taki sam los spotkał wielu uczniów pochodzenia żydowskiego. W tym czasie szkoła funkcjonowała w ograniczonym zakresie. Zgodnie z zarządzeniem władz okupacyjnych można było uczyć dzieci jedynie podstawowych działań matematycznych oraz czytania i pisania. Obowiązkowym podręcznikiem był tzw. Ster. Podręcznik propagował nazizm. Jednak p. Rosolska narażając siebie i uczniów prowadziła tajne nauczanie. Zawsze kilkoro dzieci trzymało straż przy drodze wjazdowej do Łysobyk, by obserwować czy nie nadjeżdżają Niemcy. Pozostali uczniowie realizowali treści zabronione przez okupanta. Obok p. Rosolskiej nauczali także L. Ośmiałowski, J. Naczas, Jesionowska, Zofia Garlewska. Od 1940r. kierownikiem szkoły był M. Andrzejewski. Kiedy w szkole stacjonowały wojska niemieckie, dzieci uczyły się w remizie i u Stanisława Kijka na Budzyniu (ul. Warszawska).

Po wyzwoleniu zaczął się nowy okres w dziejach szkoły. Z ławek zniknęły stery, a pojawiły się polskie podręczniki. Przyszli też nowi nauczyciele. Przez trzy lata kierownikiem szkoły był Michaluk, potem kolejno szkołą kierowali: Stanisława Rosolska, Jerzy Kozak, Stanisława Wójcicka, Krystyna Stefura, Maria Wójcicka, Emilia Białachowska, Wojciech Jakóbczyk, Jarosław Blicharz, Piotr Szczepaniak, Waldemar Wilkowicz ( Po rozwiązaniu szkoły w 2009r. istniała` szkoła prowadzona przez Stowarzyszenie „Promyczek”. W tym czasie funkcje dyrektora pełnili: Jarosław Zaprzalski , a następnie Zofia Domińska do chwili zlikwidowania szkoły w 2015r.)Na przestrzeni 52 lat po wojnie w szkole pracowało ponad 90 nauczycieli.

Tak jak przed wojną również i po jej zakończeniu szkoła borykała się z ciasnotą. Wynajmowano pomieszczeni a w domach prywatnych: p. Gałazkłów, Matuszyńskich, Brzoskowskich, Umlów oraz w instytucjach publicznych: remizie strażackiej i w pawilonie handlowym. Nawet zakupiony w latach 80-tych budynek przy ul. Rynek (obecnie siedziba gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej) nie poprawił sytuacji lokalowej.

Liczba uczniów ulegała ciągłym wahaniom. Do lat 70-tych oscylowała w granicach 200-250. Istniała konieczność tworzenia klas równoległych, a i tak w niektórych oddziałach było nawet 42 uczniów. Po wojnie do szkoły uczęszczały dzieci z Łysobyk -Jeziorzan, Ostrowa, Stawika, Drewnika, Blizocina (po rozwiązaniu szkoły w tej miejscowości) oraz starsze dzieci z Węgielec. W pewnym okresie nie zapisywano do szkoły dzieci z Węgielec. Pod koniec wyżej wspomnianych lat nastąpił spadek liczby młodzieży szkolnej, co wiązało się z migracją ludności do miast. W 2009r. Gmina Jeziorzany rozwiązała szkołę w Jeziorzanach. W jej miejsce powstała szkoła prowadzona przez Stowarzyszenie „Promyczek” . Ostatecznie szkoła w Jeziorzanach przestała istnieć w 2015r. Obecnie w dawnym budynku szkolnym mieści się Biblioteka i Centrum Spotkań.

Należy jeszcze kilka zdań poświęcić bibliotece szkolnej. Początek biblioteki szkolnej wiąże się z pozyskaniem księgozbioru p. Kuszllów, właścicieli majątku w Przytocznie. Po wojnie komuniści odebrali tej rodzinie posiadany majątek, zaś właściciele zostali zmuszeni do opuszczenia Przytoczna. Księgozbiór tej rodziny został przeniesiony przez uczniów do szkoły w Łysobykach, dając początek bibliotece szkolnej.

1.A na Lubelszczyźnie

Jest osada znana

Piękna i nieduża

Jak namalowana

Ref. Oj da, oj da dana

Osada kochana

Nie masz to

Jak Łysobyki

Nie, oj nie

2.A ta okolica

Zwie się Łysobyki

Nazwa od pradziada

A stara jak byki

Ref. Oj da…

3.A w tych Łysobykach

Ludzi jest jak ptaków

Dużo jest panienek

I mnóstwo chłopaków

Ref. Oj da…

4. Jest tutaj Wieprz rzeka

I plaża niewielka

Bo kąpanie przecież

To przyjemność wielka

Ref. Oj da…

5.W środku tej osady

Jest skwerek wspaniały

Rosną tutaj kwiatki

A najwięcej trawy

Ref. Oj da…

6.A w tych Łysobykach

Cuda tu się dzieją

Woda nas zalewa

Ryby z nas się śmieją

Ref. Oj da…

7.Mamy szkołę, kościół

I Ośrodek Zdrowia

Kilka sklepów w Rynku

Gminę i gospodę

Ref. Oj da…

8.Nasza Straż Pożarna

Dobrze się sprawuje

Na zawodach w Kocku

W przodzie się znajduje

Ref. Oj da…

9. A nasz sierżant Stasio

To chłopak morowy

Porządku pilnuje

I zło likwiduje

Ref. Oj da…

10. A w naszej parafii

Proboszcz nam króluje

Więc prosimy Boga

Niech nam długo żyje

Ref. Oj da…

11. Dyrektora szkoły

Wcale dziś nie chwalimy

Niech nam uczy dzieci

I buduję salę

Ref. Oj da…

12. A nasz wójt Wałecki

Niech nam nie żałuje

Niechaj naszej szkole

Salę dobuduje

Ref. Oj da…

13. A my za to Wójta

Serdecznie kochamy

Sto lat szczęścia, zdrowia

Chórem mu śpiewamy

Ref. Oj da…

14. W szkole dziś rocznica

Nadania imienia

Dajemy Wam sztandar

Niech żyją wspomnienia

Ref. Oj da…

W głębi budynek szkolny oddany do użytku w 1923r.

Dom rodziny Jędrychów. Przed wojną wynajmowano tu pomieszczenie na klasę szkolną.

Dom rodziny Wójcików. Przed wojną wynajmowano tu pomieszczenie na klasę szkolną.

W latach 40-tych w zabranej przez rzekę części budynku mieściła się klasa szkolna. Dom dzisiaj już nie istnieje.

Dom p. Gałązków przy kościele. W tym domu szkoła wynajmowała jedno pomieszczenie na klasę lekcyjną. Wejście było przez ten ganek. Widoczne okno klasy. Kiedy byłam w klasie 2 uczyłam się w tym budynku. Moją wychowawczynią była p. Maria Kozak.

Dom p. Matuszyńskich, tu szkoła wynajmowała najpierw jedno pomieszczenie, potem dwa. W pewnym okresie uczyli się tu uczniowie dwóch klas. Wejście do pomieszczeń szkolnych było w miejscu, gdzie obecnie widoczne jest okno (okno w środku). Tu były schody.

Dom p. Brzoskowskich, tu również uczyła się jedna klasa. Przez jakiś czas była też biblioteka szkolna.

Dom p. Umel, tu także szkoła wynajmowała pomieszczenie na klasę.

Remiza strażacka. Widoczne na dole dwa okna, w latach 80- tych w tej części budynku mieściła się klasa. Drzwi wejściowe znajdowały się przy widocznej w rogu rynnie.

Pawilon handlowy, na górze była klasa lekcyjna. Uczniowie wchodzili widocznymi drzwiami.

Ten dom szkoła zakupiła od p. Radomskich. Mieściły się tu trzy klasy lekcyjne. Była tu też biblioteka szkolna.

Artykuł ukazał się w „Panoramie Gminy Jeziorzany” nr 4 z 1998r.

Rok 1937, klasa VI. Pierwszy rząd od lewej: Stefania Więsek, dalej nauczyciel Andrzejewski, kierownik szkoły Albin Rosolski, ks. Jan Kazimierczak, siostra ks. Kazimierczaka, nauczyciel Stanisław Deputat, uczennica Czesława Jastrzębska. rząd drugi: Krystyna Kochańska, Kępa Helena, Pacek Krystyna, Okoń Genowefa, Żydówka, Zofia Kijek, Władysław Krzyżanowski, Tadeusz Jastrzębski (słynny po wojnie lekarz lubelski), Rafalski Józef, Ostojski Marian, Stefan Szabelski, Stanisław Filipowicz, Teodor Szabelski, Józef Stępniak.

Rok 1937 nauczyciel Andrzejewski pośród uczniów.

Pierwsze lata po II wojnie światowej. pani Rosolska z uczniami.

Rok 1977. Moja klasa VII i wychowawczyni p. Halina Mieczaj.

Od lewej nauczyciele: A. Szczepańska, autorka postu, J. Guz, R. Majcher (nauczyciel legenda, uczył matematyki), dyrektor św. pamięci M. Wójcicka, p. Chachaj, E. Wesołowska, B. Białachowska, A. Czechowska.

Po raz pierwszy byłam wychowawcą tej właśnie klasy. Uczniowie rocznik 1974r. Pierwszy od prawej w górnym rzędzie Bogdan, albo Mariusz (Bogdan i Mariusz to bracia, zawsze myliłam ich imiona) Karwowski. Mieszka w Kanadzie. Niektórzy widoczni na zdjęciu uczniowie mają już dorosłe dzieci. Pozdrawiam Was wszystkich.

Nauczyciele od lewej: B. Białachowska, J. Guz, autorka postu, A. Białachowska, p. Wernicka, E. Krawczak, R. majcher, W. Jakóbczyk. W górnym rzędzie drugi od prawej P. Szczepaniak. Kilkanaście lat później pracowaliśmy w Zespole Szkół w Przytocznie.

Lata 90-te.

Uczniowie z rocznika 1979 r.

Uczniowie z rocznika 1987r.

Wychowawca Ewa Krawczak i uczniowie z rocznika 1987r.

Ostatnia klasa VIII. Potem była reforma i utworzono sześcioklasowe szkoły podstawowe i gimnazja. Nauczyciele od lewej: Z, Domińska, dyrektor Jarosław Blicharz, autorka postu, J. Guz, M. Szabelska.

Dodaj komentarz